bł.Matka Angela
Beatyfikacja Matki Angeli Truszkowskiej
Rzym 18 kwietnia 1993r.
Kościół raduje się i dziękuje za wielkie dzieła Boże
Homilia wygłoszona podczas beatyfikacji ks. Stanisława Kazimierczyka, o. Ludwika z Casorii, m, Pauli Montal Fornes, m, Marii Angeli Truszkowskiej i s. Faustyny Kowalskiej
W drugą niedzielę wielkanocną, w radosnej atmosferze paschalnej Jan Paweł II przewodniczył uroczystej Mszy św. na placu św. Piotra, podczas której dokonał potwierdzenia kultu ks. Stanisława Kazimierczyka i beatyfikował czworo sług Bożych: o. Ludwika z Casorii, m. Paulę Montal Fornes od św. Józefa Kalasantego, m. Marią Angelę Truszkowską, s. Faustynę Kowalską Wśród ponad 100-tysiecznej rzeszy wiernych zgromadzonych przed Bazyliką Watykańską (w tym ok. 30 tyś. Polaków) znajdowali się rodacy nowych błogosławionych, członkowie ich zgromadzeń zakonnych, oficjalne delegacje państw, w których się urodzili i działali a także bardzo liczni czciciele Miłosierdzia Bożego ze wszystkich kontynentów. Obecny był prezydent RP Lech Wałęsa z małżonką, stojący na czele 25-osobowej polskiej delegacji rządowej. Mszę św. koncelebrowało z Ojcem Świętym 6 kardynałów (m. in. kard. Józef Glemp, Prymas Polski, i kard. Franciszek Macharski, metropolita krakowski) oraz 10 arcybiskupów (m.in. abp Józef Nowak, sekretarz Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych), 8 biskupów, 3 opatów i 14 kapłanów. Uroczysty obrzęd beatyfikacji rozpoczął się, po odśpiewaniu psalmu na wejście «Śpiewajcie Panu pieśń nową, albowiem cuda uczynił, alleluja» oraz po akcie pokutnym.
Abp Edward Nowak odczytał fragment dekretu Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych z 21 grudnia 1992 r., który potwierdza sławę świętości, heroiczność cnót oraz dawny i nieprzerwany kult ks. Stanisława Kazimierczyka, a także przedstawił jego krótką biografię. Następnie kard. Michele Giordano z-Neapolu, kard. Franciszek Macharski oraz arcybiskup Barcelony Ricardo Maria Carles Gordó prosili Jana Pawła II o dokonanie beatyfikacji 4 pozostałych sług Bożych i odczytali ich życiorysy. Ojciec Święty wygłosił uroczystą formułę beatyfikacji, na mocy której bada oni «od tej chwili nazywani błogosławionymi, a ich święto będzie można obchodzić (...) każdego roku w dniu ich narodzin dla nieba: Ludwika z Casorii - 30 marca; Pauli Montal Fornes od św. Józefa Kalasantego — 26 lutego; Marii Angeli Truszkowskiej — 10 października; Faustyny Kowalskiej - 5 października. Przy dziękczynnym śpiewie «Alleluja» odsłonięte zostały arrasy Z wizerunkami nowych błogosławionych, zawieszone na fasadzie Bazyliki. Ewangelia o ukazaniu się Chrystusa Zmartwychwstałego apostołom i niewiernemu Tomaszowi w wieczerniku została odśpiewana w języku polskim. Również na ofiarowanie na placu św. Piotra rozległ się śpiew po polsku «Zwycięzca śmierci», a podczas komunii św. «Radośnie Panu hymn śpiewajmy, alleluja». Piękną oprawę muzyczną liturgii stworzył Chór Chłopięcy i Męski oraz Orkiestra Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Stefana Stuligrosza.
Przed końcowym błogosławieństwem Papież odmówił z wiernymi modlitwę «Regina caeli», a w poprzedzającym ją krótkim rozważaniu nawiązał do przypadającej w tym dniu 50. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim, obchodzonej wspólnie przez żydów i chrześcijan jako szczególne wspomnienie zagłady narodu żydowskiego w latach II wojny światowej.
Bezpośrednio po zakończeniu uroczystości Jan Paweł II spotkał się w Bazylice z członkami korpusu dyplomatycznego, z oficjalnymi delegacjami i przedstawicielami ośrodków postulacyjnych nowych błogosławionych oraz z członkami chóru i orkiestry z Poznania. W Sali Klementyńskiej przyjął delegację polską z prezydentem Lechem Wałęsą na czele.
Z homilii Ojca św. Jana Pawła II w czasie beatyfikacji Bł. Matki Angeli Truszkowskiej:
Pozdrawiam cię, m. Mario Angelo Truszkowska, matko wielkiej rodziny felicjańskiej. Byłaś świadkiem trudnych dziejów naszego narodu i Kościoła, który w tym narodzie sprawował swe posłannictwo. Imię twoje i powołanie związane jest z postacią bł. Honorata Koźmińskiego, wielkiego apostoła ukrytych zgromadzeń, które odradzały życie udręczonego społeczeństwa i przywracały nadzieję zmartwychwstania.
W dniu dzisiejszym pielgrzymuję do twych relikwii w moim umiłowanym Krakowie, gdzie rozwinęła się rodzina felicjańska, i skąd poszła za ocean, by służyć nowym pokoleniom emigrantów i Amerykanów.
Chrystus prowadził m. Angelę drogą niezwykłą, dając jej szczególny udział w tajemnicy swego Krzyża. Rzeźbił jej duszę cierpieniem, które przyjmowała z wiarą i heroicznym poddaniem się Jego woli: w ukryciu i samotności, w długotrwałej i uciążliwej chorobie, w ciemnej nocy duszy.
Największym jej pragnieniem było stać się «żertwą miłości*. A miłość rozumiała zawsze jako bezinteresowny dar z siebie. «Kochać to dawać. Dawać wszystko, czego zażąda miłość. Dawać prędko, bez żalu, z radością, z pragnieniem, by więcej od nas żądano*. To są jej słowa, w których wyraziła zwięźle cały swój życiowy program.
Tę miłość rozniecała w sercach sióstr swego zgromadzenia. Ta miłość jest ciągle żywym zaczynem dzieł, jakimi wspólnoty felicjańskie służą Kościołowi w Polsce i poza jej granicami.
«Dziękujcie Panu, bo jest dobry*.
Kościół raduje się dzisiaj i dziękuje Bogu za dar beatyfikacji sługi Bożej m. Marii Angeli i za całe Zgromadzenie Sióstr Felicjanek, które z jej charyzmatu wzięło początek.