JUBILEUSZ 50-LECIA ŻYCIA ZAKONNEGO
Wielbi dusza moja Pana ….
ZA
LAT ŻYCIA ZAKONNEGO
Dokładnie 50 lat temu pozytywnie na powołaniu Chrystusa odpowiedziały Siostry, które dzisiaj
- 1 maja 2016 r. obchodzą swój Jubileusz 50-lecia życia zakonnego w Zgromadzeniu Sióstr Felicjanek. „Czcigodne i kochane nasze siostry Jubilatki:
s. M. Marisławo Krzyszycha,
s. M. Maristello Rokosz,
s. M. Agnes Pasoń,
s. M. Elekto Patan
s. M. Rafaelo Targańska,
tak rozpoczął swoje kazanie główny Celebrans dzisiejszej Uroczystości, ks. prof. Tadeusz Bratkowski. Pochylamy dzisiaj głowę przed tajemnicą waszego spotkania z Bogiem powołującym. Swoją decyzję pójścia za Chrystusem podejmowałyście zapewne w wewnętrznym pokoju. Ale czy ten pokój Chrystusowy trwał również na zewnątrz,w świecie? Okazuje się że nie. Lata 60-te były bardzo trudnym czasem dla życia w powołaniu zakonnym. Ileż było szykan ze strony władzy, zabierania przemocą szkół, internatów, przedszkoli, domów rekolekcyjnych, burs dla dziewcząt. Masowo zwalniano siostry ze szpitali, zamykano klasztory, zakazywano nauczania religii
w salach parafialnych. Zdawało się wówczas, że dobro zostało pokonane przez zło, że miłość została pokonana przez nienawiść, a pobożność przez bezbożność. Sam Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński stanął wówczas w obronie zakonów piszą, że ,, w huraganie bezprawia najwięcej ucierpiały zakonnice, tak bardzo zasłużone dla społeczeństwa polskiego. Żyją w niepewności jutra, pozbawione pracy i często środków do życia”. Taką, mówiąc po ludzku gehennę, może przetrzymać tylko człowiek, który żyje pokojem ofiarowanym przez Chrystusa Zmartwychwstałego.
Drogie Siostry - w takim trudnym czasie wstępowałyście do klasztoru. I mimo takiej strasznej niedoli - nie wahałyście się powiedzieć Bogu: ,,oto idę pełnić Twoją wolę”. Dzięki waszej pozytywnej decyzji Pan Bóg dał wam w latach siedemdziesiątych i w następnych przeżywać wiosnę kościoła w Polsce za sprawą takich ludzi jak WY, którzy nie bali się trudnych wyzwań, za sprawą papieża Jana Pawła II i wielu, wielu innych ludzi żyjących Bożym pokojem. Doświadczyłyście powrotu do normalności życia religijnego w naszej ojczyźnie. Doświadczyłyście bliskości wielu nowych świętych i błogosławionych. Pośród nich jest również błogosławiona siostra Maria Angela Truszkowska, tak bliska sercu każdej siostrze Felicjance.
Drogie Siostry Jubilatki na przestrzeni całego waszego życia zakonnego niejednokrotnie pełniłyście posługę Marty lub Marii. Ale nigdy nie utraciłyście ducha służby. Nigdy nie byłyście lokatorkami domu zakonnego. Byłyście zawsze siostrami we wspólnocie zakonnej, które zasługiwały na miano siostry. Byłyście zawsze wierne słowom bł. Marii Angeli Truszkowskiej, która mawiała: Nad ojca, nad matkę, nad wszystko na świecie miłujcie Wolę Bożą tak, aby w niej zatonąć. A cel takiej postawy został jasno wyznaczony w Konstytucjach Zgromadzenia Sióstr felicjanek: „..aby przez wszystko i od wszystkich Bóg był znany, kochany i wielbiony.
Ojciec św. Franciszek tak pięknie powiedział do Was tego roku w dniu Życia Konsekrowanego:
,, Bardzo proszę nie zapominajcie o pierwszym powołaniu, o pierwszym wezwaniu. Zachowujcie o nim pamięć z taką miłością, z jaką zostałyście powołane. Nie można umniejszać tego pierwszego powołania, tego zdumienia nad nim. Jakże to piękne, gdy spotykamy osobę konsekrowaną o szczęśliwej twarzy, może już w podeszłym wieku, zadowoloną i pełną wdzięczności za swoje powołanie”.
Kościół bardzo potrzebuje takich jubileuszy i takich jubilatek, które stają się świadkami zdumienia nad sprawami Bożymi w życiu powołanych. Zdumienia nad tym, że życie konsekrowane wyraża się przez bezinteresowność i miłość, Gdyby zabrakło w świecie tego znaku, należałoby się obawiać, że miłość ożywiająca cały kościół ostygnie, że zbawczy paradoks Ewangelii straci swą ostrość, że ,,sól wiary zwietrzeje w świecie, który ciągle ulega sekularyzacji”.
Jakie dzisiaj możemy złożyć wam życzenia z racji tak pięknego jubileuszu? Pragnę wyrazić to co jest najważniejsze dla waszego życia zakonnego: nadal przeżywajcie w pełni głębokie zdumienie nad swoim powołaniem. Ciągle kierujcie się w stronę źródła, chociaż niekiedy trzeba iść pod prąd. Nie zniechęcajcie się, ciągle go szukajcie, bo z niego wypływa wszelka siła, moc nadzieja
i otucha, radość i poświęcenie. Tym źródłem jest dla nas Jezus Chrystus.
„Nasze serca są przepełnione wdzięcznością
i modlitwą, tak dziękowała jedna z sióstr Jubilatek,
s. M. Elekta, za naszych kochanych Rodziców, którzy przekazali nam skarb wiary, a są już
u Tronu Boga. Obejmujemy również dziękczynieniem i wdzięcznością nasze Rodziny, wszystkich bliskich obecnych tu i nie obecnych, którzy towarzyszyli nam i towarzyszą, na drodze powołania.
Wdzięczne Bogu, za życie i powołanie, składamy podziękowanie na ręce Siostry Przełożonej Prowincjalnej, siostry Marii Amadeus i sióstr z Zarządu, oraz wszystkim Siostrom, za formację, przekazany dar charyzmatu bł. Matki Angeli, Siostrzaną wspólnotę - modlitwy
i apostolstwa. Jesteśmy bardzo wdzięcznie za obecność wszystkich Sióstr, które razem
z nami się modlą. Za Waszą miłość – wyrozumiałość i pomoc wzajemną, niech Pan wynagrodzi obfitością swych łask. A wszystkim zmarłym Siostrom, niech Miłosierny Bóg da pokój wieczny.