Szukaj na stronie:
 

A A A

Marzec

15.
Z krzyża Twego nie schodź nigdy sama, ale czekaj cierpliwie, aby Cię Wola Boska uwolniła. (I, 28)
16.
Smutek nasz jest radością, bo to rzecz niezawodna, że kto cierpi, ten z Panem Jezusem jedną dzieli się cząstką. A mieć cząstkę z Ukochanym swoim, o moje dziecko, nie jest że to szczęściem?  (I, 172)
17.
A najwięcej staraj się ochotnie dźwigać te codzienne krzyżyki, których tak pełno w naszym biednym życiu, od których żadne położenie nie jest wolne. (I, 107)
18.
Niechże Cię P. Jezus błogosławi pod tym krzyżem, najmilsze dziecko moje, Najświętsza Maryja Panna niech Cię przytula do Serca Swego. Bądź spokojna i cierpliwa. (I, 111)
19.
Że Cię P. Jezus bardzo umiłował, to wątpliwości nie podlega. Czyż nie masz tego dowodu w tych codziennych krzyżach i utrapieniach, które na Ciebie zsyła? (I, 144-145)
20.
Z tego co mi piszesz, widzę, że ciężką drogą Pan Jezus cię prowadzi, że wiele cierpieć musisz, a jednakowoż smucić się nie mogę, ale owszem, radować, żeś już wyszła z tych pieszczot dziecinnych życia duchowego. Że Cię P. Jezus już wprowadził na tę drogę królewską, na tę drogę krzyża, która choć trudna i bolesna, ale prowadzi prosto do nieba. (I, 158)
21.
Niech Cię nie przymus, nie potrzeba rozciąga i trzyma na krzyżu, ale miłość; nie ta miłość, która się objawia w pociechach, we łzach, w podniesieniu ducha, w objawieniach, ale w doskonałym i ochotnym pełnieniu Woli Bożej. (I, 115)
22.
Spojrzyj na Chrystusa jako ofiarę i staraj się Go naśladować. Ten widok doda Ci siły i odwagi. (I, 88)
23.
Czuję ja dobrze, moje drogie dziecko, że to przełożeństwo jest dla Ciebie ciężkim krzyżem. Ufam jednak, że P. Jezus, który go na Ciebie włożył, Sam Ci pomoże go dźwigać. (I, 140)
24.
Chciałabym z całej duszy pocieszać Ciebie, ale Ty wiesz, moja najmilsza, że kogo P. Jezus krzyżuje, temu ludzkie pociechy nie na wiele się zdadzą, bo On czasem ma takie upodobania w cierpiących duszach, tak Mu są miłe Jego Oblubienice na krzyżu, że nawet nie pozwala i w pewien sposób przeszkadza, aby do nich jakakolwiek pociecha trafiła. Zdaje mi się, drogie dziecko, że z Tobą dzieje się coś podobnego. Pan Jezus Ciebie krzyżuje, coraz smutniej, coraz boleśniej w Twym sercu, wiele z różnych stron doznajesz przykrości, opuszczona jesteś wewnątrz i zewnątrz, daleka  od miejsca i od osób, które by jakąkolwiek ulgę przynosić Ci mogły. (I, 148)
25.
Prosiłam Pana Jezusa, gdy było błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem, aby ci błogosławił na każdym kroku, aby duszą twoją napełnił pociechą i pokojem, i aby to błogosławieństwo było zadatkiem tego błogosławieństwa, jakie da swoim wybranym. I tak jak Pan Jezus umierając oddał nas swej Matce, tak i ja ciebie oddaję Matce Bolesnej, aby Ona otoczyła cię Swoją opieką i w każdej chwili twego życia okazała się Matką. (I, 186)
26.
Na krzyżu trwaj do końca, abyś w ostatniej godzinie powiedzieć mogła: Wykonało się wszystko, czegoś ode mnie żądał. Abyś tym ostatnim słowem krzyż na ziemi pożegnała i usłyszała zaraz w niebie te pocieszające słowa: Pójdź, Oblubienico moja, będziesz koronowana. (I, 28)
27.
A więc na drodze Twojej, na drodze krzyża miej zawsze przy sobie te towarzyszki święte: miłość i poddanie. (I, 161)
28.
... gdybyśmy nie mieli żadnych krzyżyków, to już dźwiganie naszej własnej nędzy jest dostatecznym i podobno najcięższym krzyżem, od którego nic nas uwolnić nie może. (I, 107)
29.
Nie lubię ja takich dusz, które w zapale miłości, więcej własnej, jak Bożej, wołają o wielkie krzyże, bardzo się oświadczają, a jak P. Jezus najmniejsze doświadczenie ześle, uprzykrzają sobie. (I, 107)
30.
Musimy czuć, żeśmy wygnańcami na tym świecie, musimy zawsze mieć coś takiego, co nas pobudzać winno do tęsknoty za Niebieską Ojczyzną. (I,121)
31.
Umieść w twym sercu Chrystusa Ukrzyżowanego, a wszystkie krzyże wydadzą ci się różami. (III, 142)

Strony: « Poprzednia 1 2